UNIVERSE Izabela Very simply and beautiful polish song. Enjoy write to hexplor@tlen.pl for questions. Chwyty by Karol Orzel Czekalem tam gdzie mialas byc; I czas twój przedluzalem I juz do baru chcialem isc Gdy zobaczylem Ciebie z nim On jak Elvis – zel na glowie I Ty jak Barbie – to byl cyrk! Kupilem pierwszy w zyciu plaszcz Za trzysta siedem zlotych Lakierki, krawat, waski pas Bo lubisz taki styl I dla kogo to wszystko bylo Jak myslisz, Izo? Powiedz mi! CG Ref.: O nie, nie, nie Izabelo Nie bede cierpliwie juz czekal na Ciebie jak pies Nigdy wiecej nie dam sie w taki uklad wrobic, Wiem juz jak to jest! A dzisiaj chodze tam gdzie chce Ubrany w to, co lubie I raz na tydzien gole sie Bo nie musze przeciez lsnic Znów ogladam wszystkie nogi, Sa piekne, Izo! Uwierz mi! Ref.: O nie, nie, nie Izabelo Niech tamten sie martwi, niech lazi za toba jak pies Nigdy wiecej nie dam sie w taki uklad wrobic, Wiem juz jak to jest!